Na szydełku

Kapcie z kwiatkami

Dzisiejsze dzierganie różni się bardzo od tego sprzed 20, 30 lat. Wtedy dziergało się z byleczego, włóczka była nieprzyjemna w dotyku, sztuczne tworzywo, albo bardzo gryząca wełna. Dziś w sklepach z materiałami dla maniaków robótek ręcznych znaleźć można mieszanki, o których kiedyś nawet się nie marzyło. Robimy sweterek z wełny i on nie "gryzie", nie ociera, nie drażni skóry. Akryl nie jest trzeszczący w palcach, a mięciutki i przyjemny.
Moja teściowa robiła kapcie z tzw. włóczki "kapciowej", czyli poliestrowej w najgorszym tego słowa znaczeniu. Były mocne i nie do zdarcia, ale nieprzyjemne w dotyku i ciężkie z wyglądu.
Poprosiłam Marysię o kapcie - na specjalne życzenie - i to są śliczne kapcie z akrylu. Mają kwiatuszki i aż chciałoby się takie mieć, bo są radosne, lekkie i miłe.





 Słowo wstępne 

Szydełkowe serwety, torebki, ciuszki czy ozdoby, to misterna praca, która wymaga cierpliwości, wytrwałości i kreatywności. Potrafi jednak odwdzięczyć się dając satysfakcję, relaks i ukojenie. Szydełkowanie to zajęcie nie tylko dla babci. Po szydełka sięga coraz więcej osób, które poszukują oryginalności, nietuzinkowości - czegoś, co wyróżnia.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz